Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

18 Stron V  < 1 2 3 4 > »   
Odpowiedz na ten tematNapisz nowy temat
> Humorek, Tu zamieszczajcie śmieszne kawały
morel
post 30.12.2004 | 19:21:49
Post #26


Mac User
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 586
Dołączył: 30.12.2004
Skąd: Twierdza Wrocław
Użytkownik nr: 284



kawal polityczny i na czasie bo o romku (IMG:http://forum.olesnica.org.pl/style_emoticons/default/smile.gif)

do drzwi lidera LPR ktos puka - a jest 1 w nocy. romek otwiera drzwi i widzi zasapanego kolesia który mowi :
musze natychmiast zostac czlonkiem LPR!!!!
ale prosze pana jest 1 w nocy
musze zostac czlonkiem LPR!!!!!!!!
ale prosze pana ja nie mam pieczatek-prosze przyjsc rano do naszego biura i wszystko zalatwimy
ale ja musze zostac czlonkiem LPR!!! i sie nie rusze stad dopoki tak sie nie stanie!!!!!
romek zrezygnowany wyciaga potrzebne formularze i wyrabia gostkowi legitymacje
witamy w LPR-mowi do gostka zadowolony
ale prosze mi powiedziec dlaczego tak nagle i dobitnie chcial pan zostac naszym czlonkiem???
bo widzi pan wracam do domu z delegacji a tam zona w lozku z sasiadem, corka w pokoju robi laske kierowcy autobusu szkolengo, a syn pie..rzy sie z kolega z lawki !!!!!! no to stanalem na srodku domu i zlozylem solenna obietnice calej mojej rodzine:
TO JA WAM TEARZ WSTYDU WSZYSTKIM Q...A NAROBIE !!!!


--------------------
FORUM PEDAGOGICZNE UW
STRONA CBKORE
ZIELONA WIEŻA
...wake up! grab your brush and put a little make up!...
Nintendocore | Advanced Mac User
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 2.01.2005 | 15:36:17
Post #27


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Sposób nauczania matematyki w USA:

Rok 1950
Treść zadania:
Producent sprzedaje ciężarówkę desek za 100 dolarów.
Jego koszt produkcji stanowi 4/5 ceny.
Pytanie: ile wynosi zysk?

Rok 1980 (okres bezstresowego wychowania)
Treść zadania:
Producent sprzedaje deski za 100 dolarów, koszt produkcji
wynosi 80 dolarów, a zysk 20 dolarów.
Pytanie: ile wynosi zysk?
(instrukcja do zadania: należy podkreślić liczbę 20)

Rok 1990 (rosnąca niechęć do matematyki)
Treść zadania:
Wycinając piękne drzewa, przedsiębiorca zarobił 20 dolarów.
Pytanie: jak oceniasz człowieka zarabiającego na życie w ten sposób?
Jak czują się leśne zwierzątka: ptaki i wiewiórki, którym zniszczono domki?
(uwaga! nie ma złych odpowiedzi na te pytania)

Rok 2002
Treść zadania:
Przedsiębiorca sprzedaje deski za 100 dolarów. Koszt ich produkcji wynosi 120 dolarów.
Pytanie: jak firma konsultingowa Arthur Andersen wyliczyła zysk producenta w wysokości 60 dolarów?


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 3.01.2005 | 21:31:39
Post #28


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Idzie sobie kobieta z dwójką dzieci ulicą. Nagle podchodzi do niej jakiś facet i pyta:
"Czy to są pani dzieci?".
"Tak" - odpowiada kobieta.
"Aha... bliźniaki pewnie...?".
"Nie - dziewczynka ma 12 latek, a chłopiec 7. Dlaczego myśli pan, że to są bliźniaki?".
"Po prostu nie mogę uwierzyć, że ktoś przeleciał panią dwa razy..."

I teraz czas na TOTAL (IMG:http://forum.olesnica.org.pl/style_emoticons/default/w00t.gif)
CYTAT
History Lesson

It was the first day of school and a new student named Suzuki, the son of a Japanese businessman, entered the fourth grade.

The teacher said, "Let's begin by reviewing some American history. Who said "Give me Liberty, or give me Death?" She saw a sea of blank faces, except for Suzuki, "Patrick Henry, 1775." He said.

"Very good! Who said 'Government of the people, by the people, for the people, shall not perish from the earth'?" Again, no response except from Suzuki: "Abraham Lincoln, 1863.", said Suzuki.

The teacher snapped at the class, "Class, you should be ashamed. Suzuki, who is new to our country, knows more about its history than you do." She heard a loud whisper: "Screw the Japs." "Who said that?" she demanded. Suzuki put his hand up. "Lee Iacocca, 1982."

At that point, a student in the back said, "I'm gonna puke." The teacher glares and asks "All right! Now, who said that?" Again, Suzuki says, "George Bush to the Japanese Prime Minister, 1991."

Now furious, another student yells, "Oh yeah? Suck this!" Suzuki jumps out of his chair waving his hand and shouts to the teacher, "Bill Clinton, to Monica Lewinsky, 1997!"

Now with almost a mob hysteria someone said, "You little shit. If you say anything else, I'll kill you." Suzuki frantically yells at the top of his voice, "Gary Condit to Chandra Levy 2001."

The teacher fainted. And as the class gathered around the teacher on the floor, someone said, "Oh shit, we're in BIG trouble!" and Suzuki said, "Arthur Andersen, 2001."


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 4.01.2005 | 10:37:38
Post #29


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Dres pojechał do Paryża na wycieczkę. Po powrocie spotkał się z kumplem i tak sobie gadają:
- Wiesz co Siwy byłem se w Paryżu na wycieczce normalnie!
- No co ty Staszek nie pierd** i jak tam jest?
- No słuchaj se stoje na jakimś placu i patrzę se w prawo...
- I co?
- I kur** ja pier****! Później patrzę se w lewo...
- I co?
- I kur** nie mogę! No to patrze sę przed siebie i za siebie...
- I co?
- O kur** mać!
- Wiesz co Staszek...
- No co?
- Ja to Cię podziwiam a wiesz za co?
- No nie!?
- Kur**, za pamięć do szczegółów!

CYTAT
Pewien Chińczyk udał się na zakupy do osiedlowego sklepu spożywczego:
- Dziń dobly, ci jest mąka?
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już, już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?

CYTAT
Carskie czasy. Major Rżewski został zaproszony wraz ze swoimi kadetami na wystawny bal w dworze wielce szacownej i egzaltowanej pani. Major przed imprezą pouczył żołnierzy - ludzi nieobytych, bo wychowanych w koszarach - o podstawowych zasadach dobrego wychowania, kazał nawet im się umyć.
Zaczyna się impeza, a szanowna gospodyni roznosi po salonie świece i je od razu zapala. Obsadziła już wszystkie kandelabry i nagle w ręce została jej ostatnia świeca.
- Oh Mon Dieu, gdzie ja ją teraz wsadzę - martwi się głośno.
Rżewski podrywa się gwałtownie i gromko krzyczy w stronę kadetów.
- WSZYSCY MILCZEĆ !!!


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 5.01.2005 | 21:27:20
Post #30


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Dawno, dawno temu, w królestwie było dwóch słynnych rycerzy - Złoty i Srebrny. Obaj byli nieustraszeni i waleczni, konkurowali ze soba, lecz nigdy nie spotkali się bezpośrednio. Pewnego razu rycerz Srebrny jechał traktem przez las. Była piękna, słoneczna pogoda. Kiedy wjechał na rozległą polane, na drugim jej końcu zobaczył rycerza w lśniącej złotej zbroi. Rycerze zamarli w bezruchu. Godziny mijały, a żaden z nich nie śmiał ruszyć o centymetr. Słońce przesuwało się ku zachodowi. W pewnym momencie Srebrny zakrzyknął gromko:
- ZŁOTY, TY CH***!!!
Złoty rycerz, drgnął, podniósł przyłbicę i wyszeptał:
- Przebóg, poznał mnie!

CYTAT
Synek pyta ojca:
- Tato, chciałbym w końcu zasmakować seksu, ale nie wiem jak zaproponować to kobiecie...
- Musisz, synu, kupić jej wielki bukiet pieknych róż, zaprosić ja do wykwintnej restauracji na dobrą kolację i markowe wino, poźniej zabrać ją ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu...
W tym momencie wtrąciła się córka:
- Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatów w świetle księżyca, szeptaniem czułych słowek?
- To wszystko wymyslili linuksiarze, córeczko, żeby podupczyc za darmo...

CYTAT
Przyjechał facet do pewnego francuskiego miasteczka i postanowił zjeść parówki po kanadyjsku. Wchodzi do baru, zamówił, czeka, nagle do baru wpada facet i krzyczy:
- Spieprzamy stąd! Zaraz tu będzie czarny Aleks!!!
Bar opustoszał, więc facet także uciekł. Wchodzi do następnego, zamawia parówki, dostaje, ale znów wpada facet i krzyczy:
- Wszyscy spieprzamy, zaraz tu będzie czarny Aleks!!!
Wszyscy uciekli, facet też. Wchodzi do następnego baru ale sytuacja się powtarza. W 4 barze znów zamówił parówki, dostał je i znów wpada facet i krzyczy:
- Spieprzamy! Zaraz tu będzie czarny Aleks!!!
Facet się wkurzył i postanowił zostać. Siedzi i je i nagle do baru wchodzi wielki Murzyn 2 na 2, patrzy na faceta i mówi:
- Ty, tam przy barze, zrób mi laskę!
Facet przerażony wykonał zadanie a Murzyn zapiął rozporek i mówi:
- No, a teraz spieprzamy, bo zaraz tu będzie czarny Aleks!


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 6.01.2005 | 18:53:05
Post #31


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Na pewnej propagandowej trasie przez Amerykę, prezydent Bush odwiedził pewną szkołę w celu wyjaśnienia swojej polityki. Potem poprosił dzieci o zadanie pytań.
Mały Bob zabrał głos:
- Panie prezydencie, mam trzy pytania:
1. Jak się pan czuje po sfingowanych wyborach, które pan wygrał?
2. Dlaczego pragnie pan bezpodstawnie zaatakować Irak?
3. Czy nie myśli pan, że bomba w Hiroshimie była największym atakiem terrorystycznym wszechczasów?
W pewnym momencie zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z klasy. Po przyjściu z przerwy, prezydentowi Bushowi dalej stawiano pytania, lecz tym razem zabrał głos Joey:
- Panie prezydencie, mam pięć pytań:
1. Jak się pan czuje po sfingowanych wyborach, które pan wygrał?
2. Dlaczego pragnie pan bezpodstawnie zaatakować Irak?
3. Czy nie myśli pan, że bomba w Hiroshimie była największym atakiem terrorystycznym wszechczasów?
4. Dlaczego dzwonek na przerwę był 20 minut wcześniej?
5. Gdzie jest Bob?


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
NeoN
post 6.01.2005 | 19:03:39
Post #32


Ekspert
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 457
Dołączył: 23.10.2004
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 227
Imię: Bartosz



CYTAT
Dres spotyka skejcika i się z nimi wita:
- Tomasz Wpierdol
- To ja już sobie pójdę - i uciekł.
Dres dodał: jestem!

CYTAT
Gdy łańcuch masz na klacie laska szybko zciąga gacie
każda laska pęka z dumy gdy ja dymasz w dresach pumy
z zachfytu ssie kutasa gdy masz buty adidasa

CYTAT
Aby zaspokoić potrzeby pewnych klientów(drechów) projektanci BMW udoskonalili najnowszy model tego auta:
-przezroczyste drzwi od strony kierowcy,żeby było widać cały dres
-Auto będzie tak wąskie żeby oba łokcie można było wystawić przez okna
-Sprężyna pod pedałem gazu,aby zwiększając prędkość można było "dopakować"mięśnie łydki
-Peruka blond nad siedzieniem pasażera(na wypadek gdyby dziewczyna miała inny kolor włosów)
-wysówany bejsbol z napisem"Shazza moja miłość"
-na przedniej szybie lampa kwarcowa(po co marnować czas w solarium?)
-głośniki na dachu żeby lepiej niosło disco
-srebrny wieszak na złoty łańcuch
-szyby kuloodporne zeby nie popękały od nadmiaru decybeli

CYTAT
Po co dresy mają głowę?
Żeby im deszcz do szyi nie nakapał!

Narazie tyle... niedługo dodam więcej jak będzie potrzeba

Ten post został edytowany przez Neonek: 6.01.2005 | 19:05:30
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
LooP
post 6.01.2005 | 20:33:39
Post #33


olesnica.org.pl
Ikona grupy

Grupa: Redakcja
Postów: 1 073
Dołączył: 12.07.2004
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 136
Imię: Kamil



CYTAT
Dlaczego kot jest podobny do faceta?

    1. Wrzeszczy, kiedy jest głodny.
    2. Zawsze pcha się do łóżka.
    3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
    4. Kiedy ktoś go pogłaszcze zaraz domaga się więcej.
    5. Lubi ocierać się o twoja przyjaciółkę.
    6. Nie lubi obcinania pazurów.
    7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
    8. Ciężko przemówić mu do rozumu.
    9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa.
    10. Nie sprząta po sobie.
    11. Wpycha nos do każdego garnka.
    12. Nie wyjaśnia, czemu zniknął na cały dzień.
    13. Cały czas by spał


CYTAT
Co to jest nic?
- Pół litra na dwóch!

tak przy okazji:
http://www.konto.boo.pl/

Ten post został edytowany przez LooP: 6.01.2005 | 20:34:37


--------------------
Ann ... ;*
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 8.01.2005 | 20:05:06
Post #34


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW.
- Dokumenciki proszę.
- Nie mam dokumencików - odpowiada dresiarz.
Policjant uśmiechnięty:
- Acha, bez dokumencików jeździmy?
Dresiarz:
- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na wyrobienie nowych.
Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Obchodzi samochód patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
- A, tak, proszę bardzo, mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Poirytowany każe otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
- A to co?!
- A to wujek Rysiek, proszę, oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza; mówi zbaraniały:
- No, akt zgonu w porządku, ale tak nie wolno przewozić zwłok...
- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy świętego Jana w Krakowie - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza pieczęcie, podpisy, wszystko się zgadza. Zdesperowany zagląda do bagażnika, zauważa coś i mówi triumfalnie:
- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?
Dresiarz podaje mu dokument:
- Proszę bardzo, ostatnia wola wujka Ryśka.

CYTAT
Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy, trochę kręcił przy zeznaniach. Nie wiedział, jak się ubrać na tą okazję, poszedł więc po radę do znajomego doradcy podatkowego.
Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard, żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem.
Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata.
Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby inspektor traktował go poważnie.
Strapiony, z mętlikiem w głowie, poszedł po radę do rabina. Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
- Tak, jak mówisz, przypomina mi się pewna historia kobiety, która nie wiedziała, jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocną, a koleżanka - super seksowny komplecik...
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta sie facet.
- Nieważne, jak się ubierzesz. I tak cię wy****ają.


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
_Groszek_
post 8.01.2005 | 23:35:20
Post #35





Gość






CYTAT
-Jaka jest ulubiona biżuteria Kwaśniewskiej?
-Kulczyki
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
NeoN
post 9.01.2005 | 0:01:56
Post #36


Ekspert
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 457
Dołączył: 23.10.2004
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 227
Imię: Bartosz



CYTAT
Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta, co oskarżony ma na obronę.
- Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóź i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóź... i tak siedem razy.

CYTAT
Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widział mówi do niego:
- Co ty robisz?
On odpowiada:
- To moja teściowa!
Tamten krzyczy:
- No to kantem ją, kantem!!!

CYTAT
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja.
- Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?
Facet na to:
- Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!

CYTAT
Na Dworcu Centralnym przy odkrytym automacie telefonicznym stoi facet, trzyma słuchawkę przy uchu i milczy. Stoi długo, za nim zebrała się już spora kolejka spragnionych telefonowania. Wreszcie jakaś kobieta go szturcha:
- Panie, niech pan już zwolni ten automat! Przecież pan już pól godziny trzyma słuchawkę i jeszcze ani słowa pan nie powiedział!
- Bo ja dzwonię do swojej teściowej, proszę pani - odpowiada zaczepiony.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 9.01.2005 | 13:39:21
Post #37


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Spotykają się szefowie USA, Rosji i główny komisarz Unii. Pierwszy mówi:
- Kurczę, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem, który.
Prezydent Rosji mówi:
- Eee tam, jeden z moich jest w mafii i też nie wiem, który.
A komisarz Unii:
- No, kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś ekspert jest fachowcem i też nie mam pojęcia, kto...


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
LooP
post 9.01.2005 | 14:14:43
Post #38


olesnica.org.pl
Ikona grupy

Grupa: Redakcja
Postów: 1 073
Dołączył: 12.07.2004
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 136
Imię: Kamil



CYTAT
Jedzie sobie ksiądz rowerkiem i przekroczył prędkośc,
no to go policjant zatrzymuje.
płaci pan 100 złotych-mówi policjant
no ale proszę pana ja tu z Bogiem jade
- tłumaczy się ksiądz
a jak z Bogiem to pan zapłaci 2000
-mówi gliniarz
no to proboszcz płaci, odjeżdża i sobie myśli:
Uuuuuuuuuffffffff dobrze że sobie nie przypomniał,
że Bóg jest w trzech osobach.


--------------------
Ann ... ;*
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Luk3
post 9.01.2005 | 14:17:04
Post #39


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Redakcja
Postów: 1 972
Dołączył: 19.05.2004
Użytkownik nr: 120



CYTAT
Rozmowa dwoch kolegow:

Mietek: Co tam slychac Kaziu ?
Kaziu: A to zalezy gdzie ucho przystawisz.
Mietek: Jak to ?
Kaziu: Bo jak do dupy to gowno slychac.


--------------------
Musi być im ciężko. Tym, którzy wzięli autorytet za prawdę, zamiast prawdę za autorytet.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
pio
post 9.01.2005 | 22:01:51
Post #40


olesnica.org.pl
Ikona grupy

Grupa: Admin
Postów: 1 390
Dołączył: 13.05.2004
Użytkownik nr: 117



CYTAT
Elegancko ubrana kobieta weszła do salonu Mercedesa i od razu
jej uwagę przyciągnął piękny, czarny, błyszczący, sportowy model.
Podeszła do niego, otworzyła drzwi i nachyliła się nad fotelem obitym
czarną miękką skórą. Kiedy go dotknęła, nagle niespodziewanie
wymknął jej się głośny pierd. Wyraźnie zawstydzona szybko się wyprostowała i
obróciła się, żeby sprawdzić czy ktoś tego nie usłyszał.
I okazało  się, że cały czas tuż za jej plecami stał sprzedawca. - W czym mogę pani pomóc? - zapytał.
Kobieta szybko rzuciała pytanie:
- Ile kosztuje ten samochód?
- Jeśli spierdziała się pani tylko dotykając go to po usłyszeniu ceny z pewnością się pani zesra.


--------------------
"już najwyższy czas opuścić ten las... o tak" - Miś Coralgol
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
_Groszek_
post 10.01.2005 | 12:54:35
Post #41





Gość






Wilki - "Aśka"
CYTAT
Aśka miała fajną rzecz
Ala nos, a Gośka rzeczy obie
Ola odkurzała cudnie
Ale miała wstążki na głowie
Z Kryśką można było radia kraść
I w trabancie chciała przeżyć
Ze mną swój pierwszy raz
Majka- pstro, Ulka też
I na nogach miała sierść
A Aneta była jak zwierz

Piękne jak traktor
Z ogromnymi światłami
Jak słonie na niebie
Jak sernik z muchami

Och Ewelina w Lądku Zdrój
Z baśką wszystko zdawało się słodkie
Karolina zimna jak lód,
Więc na noc umówiłem się z Włodkiem
I Markowi wszytko mógłbym dać
- jak Tomkowi
Ale oni wolą pod klatką stać
Ciotka Wanda - jeden pies
Obojętne już mi jest
Stryj Mieczysław może być też

Piękni jak traktor
Pod Skierniewicami
jak portki na chłopie
Jak śledź z rodzynkami
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Deacon
post 10.01.2005 | 16:49:45
Post #42


Ekspert
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 333
Dołączył: 20.09.2003
Użytkownik nr: 28



CYTAT
Powiedzmy, że facetowi imieniem Roger, podoba się kobieta, nazwijmy ją Elaine. Zaprasza ją do kina; ona się zgadza; spędzają razem miły wieczór. Kilka dni później proponuje jej obiad w restauracji i znów oboje są zadowoleni. Zaczynają się spotykać regularnie i żadne z nich nie widuje się z nikim innym. Aż któregoś wieczoru w samochodzie, Elaine zauważa: 
- A wiesz, że dziś mija dokładnie sześć miesięcy odkąd się spotykamy? 

    W samochodzie zapada cisza. Dla Elaine wydaje się ona strasznie głośna... 
    Dziewczyna myśli: "Kurcze, może nie powinnam była tego mówić. Może on nie czuje się dobrze w naszym związku. Może sądzi, że próbuję na nim wymusić jakieś zobowiązania, których on nie chce, albo na które nie jest jeszcze gotowy." 

    A Roger myśli: "O rany. Sześć miesięcy." 

    Elaine myśli: "Ale zaraz, ja sama nie jestem pewna, czy chcę takiego związku. Czasami chciałabym mieć więcej przestrzeni, więcej czasu, żebym mogła przemyśleć, co chcę dalej zrobić z tym związkiem. Czy ja naprawdę chcę, żebyśmy posuwali się dalej...? W zasadzie... do czego my dążymy? Czy tylko będziemy się nadal spotykać na tym poziomie intymności? Czy może zmierzamy ku małżeństwu? Ku dzieciom? Ku spędzeniu ze sobą całego życia? Czy ja jestem już na to gotowa? Czy ja go właściwie w ogóle znam?" 

    Roger: "czyli... to był... zobaczmy... czerwiec, kiedy zaczęliśmy się umawiać, zaraz po tym, jak odebrałem ten samochód, a to znaczy... spójrzmy na licznik... Cholera, już dawno powinienem zmienić olej!" 

    Elaine: "Jest zmartwiony. Widzę to po jego minie. Może to jest zupełnie inaczej? Może on oczekuje czegoś więcej - większej intymności, większego zaangażowania... Może on wyczuł - jeszcze zanim sama to sobie uświadomiłam - moją rezerwę. Tak, to musi być to. To dlatego on tak niechętnie mówi o swoich uczuciach. Boi się odrzucenia..." 

    Roger: "I muszą jeszcze raz sprawdzić pasek klinowy. Cokolwiek te bałwany z warsztatu mówią, on nadal nie działa dobrze. I niech nie próbują tego zwalać na mrozy. Jakie mrozy? Jest 8 stopni, a ten silnik brzmi jak stara śmieciarka! I jeszcze zapłaciłem tym niekompetentnym złodziejom 600$!" 

    Elaine: "Jest zły. Nie winię go. Też bym była na jego miejscu. Czuję się taka winna, każąc mu przez to przechodzić, ale nic nie poradzę na to, co czuję. Po prostu nie jestem pewna..." 

    Roger: "Pewnie powiedzą, że gwarancja jest tylko na 90 dni. To właśnie powiedzą, szczury!" 

    Elaine: "Może jestem po prostu idealistką, czekającą na rycerza na białym koniu, kiedy siedzę obok wspaniałego mężczyzny, mężczyzny, z którym lubię być, na którym naprawdę mi zależy, któremu chyba także zależy na mnie. Mężczyzny, który cierpi z powodu mojej egoistycznej, dziecinnej, romantycznej fantazji." 

    Roger: "Gwarancja! Ja im dam gwarancję! Powiem, żeby ją sobie wsadzili w..." 

- Roger - odzywa się Elaine. 

- Co? - pyta Roger, wyrwany niespodziewanie z zamyślenia. 

- Proszę, nie dręcz się tak - kontynuuje Elaine, a jej oczy zaczynają napełniać się łzami - Może nigdy nie powinnam... Czuję się tak... (załamuje się i zaczyna szlochać) 

- Co? - dopytuje się Roger. 

- Jestem taka głupia... Wiem, że nie ma rycerza. Naprawdę wiem. To głupie. Nie ma rycerza i nie ma konia. 

- Nie ma konia? - zapytał nieco zdezorientowany Roger 

- Myślisz, że jestem głupia, prawda? - pyta Elaine. 

- Nie! - odpowiada Roger, szczęśliwy, że wreszcie zna prawidłową odpowiedź. 

- Ja tylko... Ja tylko po prostu... Potrzebuję trochę czasu... 

    Następuje 15-sekundowa cisza, podczas której Roger, myśląc najszybciej jak potrafi, próbuje znaleźć bezpieczną odpowiedź. W końcu trafia na jedną, która wydaje mu się niezła...

- Tak - mówi. 

Elaine, głęboko wzruszona, dotyka jego dłoni. 

- Och, Roger, naprawdę tak czujesz? - pyta. 

- Jak? - odpowiada pytaniem Roger. 

- No, o tym czasie... - wyjaśnia Elaine. 

- Och... Tak. 

    Elaine odwraca się ku niemu i patrzy mu głęboko w oczy, sprawiając, że Roger zaczyna się czuć bardzo nieswojo i obawiać, co też ona może teraz powiedzieć, zwłaszcza, jeśli to dotyczy konia. W końcu Elaine przemawia: 

- Dziękuję ci, Roger. 

- To ja dziękuję - odpowiada



    Potem odwozi ją do domu, gdzie rozdarta, umęczona dusza chlipie w poduszkę aż do świtu, podczas gdy Roger wraca do siebie, otwiera paczkę chipsów, włącza telewizor i natychmiast pochłania go powtórka meczu tenisowego między dwoma Czechami, o których nigdy wcześniej nie słyszał. Cichy głosik w jego głowie podpowiada mu, że w samochodzie wydarzyło się dziś coś ważnego, ale Roger jest pewny, że nigdy nie zrozumie, co, więc stwierdza, że lepiej wcale o tym nie myśleć (tę samą taktykę stosuje w stosunku do głodu na świecie). 

    Następnego dnia Elaine zadzwoni do swej najbliższej przyjaciółki, może do dwóch i przez sześć godzin będą omawiać tę sytuację. Drobiazgowo zanalizują wszystko, co ona powiedziała i wszystko, co on powiedział, po raz pierwszy, drugi i n-ty, interpretując każde słowo, każdą minę i każdy gest, szukając niuansów znaczeń, rozważając każdą możliwość... Będą o tym dyskutować, przez tygodnie, może przez miesiące, nie osiągając żadnej konkluzji, ale także wcale się tym nie nudząc. 

    W tym samym czasie, Roger, grając w golfa ze wspólnym przyjacielem jego i Elaine, zatrzyma się na chwilę przed uderzeniem, zastanowi i zapyta: 

- Norman, nie wiesz, czy Elaine kiedyś miała konia...? 


--------------------
Bluzgasz na forum- jest git
Napiszesz chocby slowo na mod'ow- masz warna

Zelazna zasada forum.olesnica.com.pl :]
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 11.01.2005 | 11:18:53
Post #43


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Małe miasteczko w Alabamie.
Na środku chodnika leży Murzyn z pięcioma kulami w głowie, dziesięcioma w brzuchu i klatce piersiowej.
Przechodzi szeryf, pochyla się nad trupem i mamrocze:
- Cholera, dwadzieścia lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobójstwa jeszcze nie widziałem.


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
_Groszek_
post 12.01.2005 | 14:15:07
Post #44





Gość






CYTAT
Pewna kobieta podczas spowiedzi mówi do swojego spowiednika:
- Ojcze, mam pewien problem. Otóż mam w domu dwie gadające papugi, samiczki, ale nie wiem czemu tak strasznie bluźnią.
- A co takiego mówią? - zapytał ksiądz. Kobitka na to :
- W kółko powtarzają : - Cześć, jesteśmy dziwkami, chcecie się zabawić ?
Ojciec zaniepokojony myśli, myśli, aż w końcu mówi :
- Ja też mam w domu dwie gadające papugi, samce, tylko ze moje całymi dniami czytają Pismo Święte i odmawiają różaniec. Przyprowadź swoje papugi do mnie, wpuścimy je do jednej klatki i wtedy moje papużki oduczą twoje mówić tak brzydko.
Kobieta się zgodziła i na drugi dzień przyprowadziła swoje nieznośne papugi do księdza. Wpuścili je do klatki. Ptaki popatrzyły na nowe towarzystwo i po chwili odezwały się papugi - kobiety :
- Cześć, jesteśmy dziwkami, chcecie się zabawić ? Papugi księdza podniosły oczy znad Biblii, popatrzyły na siebie i jedna mówi :
- Odłóż tę księgę bracie. Nasze modły zostały wysłuchane !


CYTAT
Pieści chłopak - dziewczynę.
On: - Kochanie, czy ty masz piersi ?
Ona: - Głupie pytanie, oczywiście ze mam !!!
On: - To czemu nie nosisz ???

CYTAT
List dziewczynek z kolonii:
" Droga mamo! Bawimy się jak damy.
...A jak nie damy to się nie bawimy."


Ten post został edytowany przez Groszek: 12.01.2005 | 14:17:19
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
NeoN
post 12.01.2005 | 19:23:05
Post #45


Ekspert
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 457
Dołączył: 23.10.2004
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 227
Imię: Bartosz



CYTAT
- Czemu łowisz ryby na ser, a nie na robaki? - pyta Franek Kowalskiego.
- Bo jak ryba weźmie, mam na kolację rybę, a jak nie weźmie, to mam ser.


CYTAT
-I co, biorą, panie Nowak? - pyta Franek.
- Biorą, biorą. Wczoraj teczkę mi zabrali, a dzisiaj już rower...


CYTAT
Jaka dzisiaj woda? - pyta Franek Kowalskiego, który łowi już od świtu.
- Znakomita! Ryba ani myśli z niej wyłazić.


CYTAT
Szeregowemu Kowalskiemu zmarła matka. Kapitan zleca kapralowi, by w jakiś delikatny sposób przekazał smutną wieść żołnierzowi. Kapral robi zbiórkę plutonu.
- Szeregowi, którym zmarła matka... trzy kroki wystąp!
Wystąpiło kilku.
- Szeregowy Kowalski, dwa dni paki za niewykonanie rozkazu!


CYTAT
Czemu ten pluton tak krzywo stoi?!? - pieni się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
- Kto to powiedział?!?!
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- Przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?


CYTAT
Kapral mówi do szeregowca:
- Masz żetony telefoniczne?
- Jasne, stary!
- Masz mówić: Tak jest panie kapralu! A wiec masz żetony telefoniczne?
- Nie panie kapralu!


CYTAT
Na komisji wojskowej pytają poborowego:
- Do you speak English?
- Heee???
Pytają następnego:
- Do you speak English?
- Heee???
I następnego:
- Do you speak Eglish?
- Yes, I do.
- Heee???


CYTAT
Odbywa się szkolenie. Kapral daje komendę:
- Maski założyć
- Maski zdjąć
- Maski założyć
- Maski zdjąć
- Kowalski, dlaczego nie zdjąłeś maski?
- Zdjąłem, obywatelu kapralu!
- Ale morda...
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
Raf
post 15.01.2005 | 16:58:30
Post #46


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 3 239
Dołączył: 27.08.2003
Skąd: Oleśnica
Użytkownik nr: 6



CYTAT
Jeszcze dziś wiele osób pisze ręcznie cyfrę 7 z poziomą kreską w połowie wysokości. Kreska ta zaniknęła w większości stylów pisma maszynowego i komputerowego. Ale czy wiecie, dlaczego ta kreska przetrwała do naszych czasów? Trzeba powrócić do czasów biblijnych, kiedy to Mojżesz wspiął się na górę Synaj. Gdy zostało mu podyktowane 10 przykazań, zszedł do swego ludu i zaczął odczytywać im donośnym głosem każde przykazanie. Gdy doszedł do siódmego i je odczytał, z tłumu odezwały się liczne głosy:
- Skreśl siódemkę, skreśl siódemkę!


--------------------
"If you disagree with me, you are by definition ugly and stupid." Linus Torvalds.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
_Groszek_
post 15.01.2005 | 17:46:39
Post #47





Gość






CYTAT
Wpada facet do burdelu. Włos zmierzwiony, wzrok cichy. Od progu wrzeszczy:
- Ej, ja chcę tak jak jeszcze nikt nie chciał.
Dziewczyny spłoszone chowają się po kątach. Szefowa przybytku myśli:
- Kurcze, dziewczyny się boją, wiadomo jaki to facet? Honor ratować muszę... Chodź, pan ze mną na górę.
Pozostałe panienki podsłuchują pod drzwiami. Nagle słychać:
- Nie chcę tak, zboczeńcu, nigdy przenigdy, won mi stąd chamie... Nie chcę ! Nie chcę !
Dziewczyny przerażone, przecież mamuśka taka doświadczona, co on jej chce robić ? Za chwilę wypada facet przez drzwi. Panienki wchodzą do pokoju, na łóżku roztrzęsiona szefowa.
- Szefowo, no jak on chciał, no jak?
- Pieprzony, na kredyt chciał...


CYTAT
Rozmawiają dwa chu**e na plaży.
- Idziesz się kąpać?
- Nie.
- To popilnuj mi torby.
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
kapode
post 16.01.2005 | 17:24:58
Post #48


Jedi
Ikona grupy

Grupa: Użytkownicy
Postów: 1 490
Dołączył: 30.09.2003
Użytkownik nr: 32



CYTAT
Romantyczny wieczór w parku
ON: Masz piękne oczy.
JA: Podobam ci się?
ON: Powiedziałem, że masz ładne oczy, nie wystarczy ci?

* * * * *

Pierwszy raz jedziemy do jego rodziców. Spotkanie ma być pod miastem, gdzie jego rodzice budują dom.
ON: tylko sobie nie wyobrażaj, że ten dom będzie dla ciebie. Ja to znam te wszystkie, co to na dom lecą.

* * * * *

Kiedy się rozstawałam z moim byłym ukochanym po jedenastoletnim pożyciu usłyszałam wiele ciekawych tekstów, ale jeden na zawsze przejdzie do historii. Podczas kolejnej próby namówienia mnie bym jednak zmieniła zdanie i z podkulonym ogonem wróciła do domu, kolega ex nie wytrzymał nerwowo i mi wywrzeszczał:
- Ty tak nosa nie zadzieraj i nie podskakuj bo już po drugiej przecenie jesteś!!!

* * * * *

Krzątam się po domu, jak zwykle, tu odniosę, tu poprawię, czekając, aż mi się zupa podgrzeje. On (z podziwem):
- Ty jednak jesteś cyborgiem!

* * * * *

Idziemy kupić pierścionek zaręczynowy (nie nalegałam, jego propozycja):
- Tylko do 100zł, dobrze, bo mnie to strasznie walnie po kieszeni

* * * * *

Kilka lat temu teściowa bywała u nas praktycznie codziennie, bo to dzieci małe - trzeba przypilnować , przyprowadzić z przedszkola etc. A przy okazji zawsze coś tam sprzątnęła, ugotowała - nie miałam nic przeciwko temu, ale też nie musiała tego robić, zawsze twierdziła, że robi to, żeby pomóc etc. I kiedyś mój mąż do mnie:
- Mama skarży się , że jest zmęczona, mogłabyś czasem coś zrobić w domu.
- Ale zawsze jak przyjdę, to już wszystko jest zrobione, porozmawiaj z nią lepiej, żeby tyle nie robiła. Zresztą ty też nic nie robisz w domu - dodałam odkrywczo, lekko wkurzona.
- Bo za mnie moją część robi moja mama. To tak, jakbym ja sprzątał.

* * * * *

Mój mężczyzna kiedyś zapewniał mnie że musi się uczyć do egzaminów. Wiadomo gadka gadką, a w knajpie z kumplami piwko pije.. Podeszłam, z piorunami w oczach, żeby się dowiedzieć czemu okłamuje swoją ukochaną, tym bardziej, że chciałam się wtedy z nim spotkać, a on:
- Kochanie cały dzień się uczyłem, musiałem odreagować, a przy tobie musiałbym myśleć.

* * * * *

Idziemy przez miasto i wcinam przy nim kanapkę z KFC.
On patrząc na majonez wyciekający z mojej buły:
- Hehe wiesz, wczoraj wyciskałem sobie syfa i tez mi tak pociekło jak z Twojej bułki.

* * * * *

Planuje wyjazd na weekend do rodziców. (Studiowaliśmy razem, on był z innego miasta.) Trzy poprzednie weekendy spędzaliśmy osobno, z tego dwa razy on był w domu, a raz na wycieczce z kumplami.
JA: Może zostałbyś ze mną tym razem?
ON: Nie mogę, mama przygotowała mi kotlety i zupę do zabrania do Warszawy.
JA: To może pojedź w sobotę, w piątek pójdziemy gdzieś?
ON: I ty myślisz, że jesteś ważniejsza od kotletów? (serio!)

I jak zawsze na koniec przypadki wyjątkowe wymagające natychmiastowego leczenia klinicznego...

Mój ex wpadł na cudowny pomysł. Postanowił zabrać mnie na 6 rocznicę do miasta miłości, Paryża, żeby ze mną zerwać!!! Romantyk, prawda ?
==================

Spotyka się dwóch kumpli:
- Wczoraj okradli mnie dresiarze...
- A mnie STOEN...

* * *

Długi rejs. Marynarz w kajucie spogląda na swoje ręce. Na lewej wytatuowane Ania, na prawej Ewa.
- No to dziewczyny, z którą dzisiaj?

* * *

Mąż do żony:
- Psiakość, co się stało, ta brzytwa jest całkiem tępa!
- Chcesz mi wmówić, że twój zarost jest twardszy od linoleum?

* * *

- Czym się różnią stringi od radzieckiego żołnierza?
- Mniej piją...

* * *

Żona do męża:
- Mój drogi, idę założyć sprawę rozwodową...
- Obydwoma rogami jestem za!

* * *

- Doktorze, chyba potrzebuję okularów.
- Z pewnością pan potrzebuje. Tu jest bank.

* * *

Żona do męża w łóżku:
- Weź mnie, weź!
- Śpij kochanie... My nigdzie nie jedziemy...

* * *

- Ile rzeczy powinna umieć kobieta?
- 70 - gotować i 69;)

* * *
Jak donosi telewizja wczoraj policyjne oddziały prewencji rozgoniły przy użyciu pałek demonstrację masochistów.
Jeszcze nigdy obie strony nie miały takiej frajdy.

* * *

- Słyszałem, że się ożeniłeś?
- No, już mnie nie bawiło przesiadywanie w knajpach.
- A co teraz?
- Teraz to już znowu mnie bawi

* * *

- Panie sierżancie! Czy kolba karabinu może być z drzewa genealogicznego?
- Regulamin nie zaprzecza. Najlepsza z dębiny.

* * *

- Co Jakubowska może przynieść mężowi do więzienia?
- Gazety lub czasopisma

* * *

- Panie kelner, mam aparat słuchowy w zupie!!!
- Że co proszę?

* * *

Synek pyta taty:
- Tato, a czemu 8 marca w kalendarzu jest czerwona kartka?
- To kolor naszej krwi, synku.

* * *

Menel do menela, dopinając jabcoka:
- No to ja już muszę lecieć, bo mam jeszcze kolokwia do sprawdzenia...

* * *

- Dzień dobry, jestem pani nowym sąsiadem
- Z dołu czy z góry?
- Co!! tak od razu ?

* * *

- Może zaprosimy na sylwestra tych którzy co roku przychodzą ?
- Dobrze
- Policja!! policja!!

* * *

- Do czego służyła Pani Woźna?
- Pani Woźna służyła do uciekania przed

* * *

Szkot wraca z pracy do domu i widzi przed domem furgonetkę miejscowego fachowca hydraulika. Podnosi oczy ku niebiosom i szepcze: Panie spraw by to był jej kochanek!

* * *

Początek meczu piłkarskiego pomiędzy dwoma szkockimi klubami. Sędzia losuje strony, podrzuca do góry monetę... około dwustu rannych
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
mozol
post 16.01.2005 | 19:10:21
Post #49


A co na to NATO?!
Ikona grupy

Grupa: Przyjaciel
Postów: 1 121
Dołączył: 28.09.2004
Skąd: OleŚnica
Użytkownik nr: 193



CYTAT
- Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
- Bo jest napisane: "otwierać tutaj".
-------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi Jaś do domu i mówi do mamy:
- Mamo, mamo mam dwie wiadomości: jedną złą, a drugą dobrą.
- To proszę dobrą - mówi mama.
- Dostałem piątkę z matmy!
- No, a ta zła?
- Tylko żartowałem!
-------------------------------------------------------------------------------

Przyjechał turysta z turystką w góry. Nocują u bacy. Rano baca pyta:
- Czy wy w nocy nic ze sobą nie robicie, że się światło cały czas pali?...
- Baco, przy świetle to dopiero przyjemność!
Na drugi dzień turysta pyta bacę:
- No i jak, lepiej przy świetle?
- Lepiej, lepiej - i ile dzieci miały uciechy!
-------------------------------------------------------------------------------

Policjant na posterunku pracowicie okłada pałką kasetę magnetofonowa.
- Co robisz? - zainteresował się kolega.
- Komendant kazał mi ja przesłuchać...


--------------------
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania
_Groszek_
post 22.01.2005 | 18:26:27
Post #50





Gość






CYTAT
Przychodzi koleś do konfesjonalu i mówi:
-Ojcze zgrzeszylem przeruchalem nieletnią
-Synu nie przejmuj sie, pozna dziecko troche życia, zmów 10 zdrowasiek i bedziesz rozgrzeszony.
Przychodzi nastepny i mówi :
-Ojcze zgrzeszylem przeruchalem staruszke.
-Pewnie ta staruszka byla umierajaca dobrze uczyniłeś dajac jej na koniec życia troche radości, zmów 10 zdrowasiek i bedziesz rozgrzeszony.
Przychodzi trzeci i mowi :
-Ojcze zgrzeszylem zrobilem lache ksiedzu z sasiedniej parafii .
Ksiadz zrywa sie z miejsca i krzyczy:
-k**** gdzie jest twoja parafia (IMG:http://forum.olesnica.org.pl/style_emoticons/default/smile.gif)


CYTAT
Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki.. widzący to pasażerowie wesolo komentuja sytuacje:
- Jeszcze, jeszcze!!!
Facetowi juz przelewa się z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po nastepny... Gdy wraca, widzi ze facet ma pusta torebke, a wszyscy pasażerowie wymiotują.
- Przelewalo sie, to upilem... - komentuje facet...

CYTAT
Przychodzi ksiądz do burdelu i mówi:
-Niech bedzie POCHWAlony.
Recepcjonistka cos tam sprawdza w kartkach,sprawdz,po czym mowi:
-Lony dzisiaj nie ma=)))

CYTAT
Jasiu i Małgosia pojechali do babci, a tam jest jedno dwupiętrowe łóżko, więc ustalono, że babcia i dziadek będą spali na dole, a Jasiu i Małgosia na górze. Przed snem Małgosia mówi do Jasia:
- Jasiu, jak powiem pączki, to ruchamy się!
W nocy wszyscy śpią, ale po jakimś czasie słychać:
- Jasiu, pączki!
No i zrobili co trzeba i poszli spać. Po jakimś czasie znowu słychać:
- Jasiu, pączki!
Znowu odwalili kawał dobrej roboty i poszli spać. Po kilku kwadransach ponownie słychać:
- Jasiu, pączki!
Dziadek:
- Przestańcie wreszcie jeść te pączki, bo już lukier się na mnie leje!
Idź na górę strony
 
+Zmień sposób cytowania

18 Stron V  < 1 2 3 4 > » 
Odpowiedz na ten tematNapisz nowy temat
1 użytkownik(ów) przegląda ten temat (1 gości i 0 anonimowych użytkowników)
0 Użytkownicy:

 




Polecamy:

RSS Wersja Lo-Fi Aktualny czas: 18.04.2024 - 3:00
Hosting: DataNet.pl